niedziela, 16 listopada 2014

SUSZONE OWOCE - СУХОФРУКТЫ - DRIED FRUITS

Dzisiaj trochę o jedzeniu, czyli temacie, w którym czuję się jak ryba w wodzie. W Polsce są suszone owoce, nie mówię, że nie, no ale jakie one są w Armenii! Istna rozkosz dla podniebienia. Szczególnie jeśli podróżnik wybierze się do Armenii jesienią, z pewnością spotka się z całym bogactwem "suchofruktów". Całe rynki są nimi usłane. Imponujące wrażenie zrobił na mnie jeden z erywańskich rynków, pękający w szwach od suszonych owoców we wszystkich możliwych kolorach tęczy. 

Rynek w Erywaniu
Suchofrukty robione są ze śliwek, brzoskwiń, moreli, śliw, daktyli, winogron. Suszy się też koralioki, grusze, figi, arbuzy, ananasy, melony i wiele innych. 

fot. Agnieszka Błażek
Suszone grusze (fot. Agnieszka Błażek)
Suszone brzoskwinie w towarzystwie śliw (fot. Agnieszka Błażek)
Od góry suszone arbuzy, grusze, brzoskwinie, koralioki w cukrze pudrze... (fot. Agnieszka Błażek)
Koniecznie trzeba spróbować "surćhel" lub "sudziuh", są to słodkie korale w środku z orzechami oblanymi winogronowym gęstym sokiem.

Alani i surćhel (fot. Agnieszka Błażek)
Warto spróbować "alani", czyli brzoskwinie nadziewane orzechami i cukrem. Najlepiej wybierać suchofrukty sprzedawane "luzem", te pakowane i zdobione migdałami nie są polecane przez ormiańskich znawców, mimo że kuszą atrakcyjnym wyglądem.

Suszone owoce pięknie pakowane i zdobione migdałami
Armenia jest wprost stworzona do tego typu wyrobów. Sprzyja temu klimat i słońce, dzięki czemu owoce nie spleśnieją, a pięknie się wysuszą. Suszone owoce robione są na wiele sposobów. Wersja naturalna to bezpośrednie suszenie świeżych owoców na słońcu, druga to maczanie ich w cukrowym syropie i dopiero późniejsze suszenie. I jedne i drugie są bardzo smaczne, soczyste i aromatyczne.
Suchofrukty można przechowywać od kilku miesięcy do roku (w lodówce). Na święta robi się z nich kompot. Poza tym, świetnie nadają się do nadziewania mięs, sałatek, deserów lub jako zwykła przekąska do kawy. Jak dla mnie bajka <3

Today, I will write a little bit about food, which is my favourite subject. I'm not saying we don't have dried fruits in Poland, but you should really try Armenian ones. They are really delicious! Especially, if you come to Armenia during autumn, you will surely meet the richness of dried fruits. All the markets are almost carpeted with them. One of my favourite market, where you can buy them, is in the Yerevan. Armenians sell there dried fruits in all possible colors of the rainbow.
Dried Fruits are made from plums, peaches, apricots, plums, dactyles, grapes. They dry also "koralioks", pears, figs, watermelons, pineapples, melons and many others. 
A must try on a list to taste is "surćhel" or "sudziuh". These are sweet corals made from nuts inside bathed in grape juice. Worth to try is also "alani" -  peaches stuffed with nuts and sugar. If you buy dried fruits, pay attention to choose this which are sold not in a plastic ready package. Even if they are nice decorated, they are not so tasty like these selling loose in bags.
Armenia is just made for this type of products. The climate and the sun are perfect to dry fruits. 
Dried fruits are made in many ways. They can be drying directly in the sun without any preparation, or firstly dipped in a sugar syrup and after that dryed. Both types of fruits are tasty, juicy and flavorful. Fruits prepared in such way can be stored for several months even to one year (in a fridge). Armenians prepare compote from them during Christmas holidays. Besides, they are great for stuffing meats, salads, desserts, or as a simple snack with coffe. For me it's a pure fairy tale <3

1 komentarz: